„Mówi się, że główny pokój w domu rodziny dotkniętej alkoholizmem zajmowany jest przez hipopotama, którego istnieniu wszyscy stanowczo zaprzeczają. W rodzinie ustalone zostają trzy podstawowe reguły, których przestrzeganie staje się życiową koniecznością: Nic nie mówić! Niczego nie odczuwać! Nikomu nie ufać! Milcząc, zostawia się hipopotama w spokoju, a elementem tego milczenia jest udawanie, że wszystko jest w porządku. Wiadomo, że dzieci w rodzinach alkoholików, mimo fatalnego traktowania, bywają zwykle bardzo lojalne wobec rodziców…”
”Wsparcie dla dorosłych dzieci alkoholików. Hipopotam w pokoju stołowym.”, Tommy Hellsten
Myślę, że ta książka jest trudna, ale do bólu prawdziwa i to jest jej niepodważalny walor. Tytuł wskazuje, że jest skierowana do osób wychowujących się w rodzinie z problemem alkoholizmu u rodziców, ale to książka poświęcona przede wszystkim aspektowi uzależnienia oraz współuzależnienia. Autor pochyla się nad wpływem uzależnień w różnych postaciach na system rodzinny oraz na najwrażliwszą jednostkę – dziecko. Wychowywanie w rodzinie z problemem uzależnienia wpływa, że dziecko niejako pozbawione jest dzieciństwa. Role w rodzinie zostają odwrócone. Nieraz dziecko czuję się nad wyraz mocno odpowiedzialne i przejmuje na swoje dziecięce barki dorosłe sprawy nieradzących sobie rodziców. Nieobecność emocjonalna czy fizyczna rodzica pochłoniętego swoim uzależnieniem wpływa, że potrzeby dziecka są zaniedbywane i czuje się ono niewidoczne. Brak rodzica, który odzwierciedlałby emocjonalne stany dziecka – poświęcając im uwagę, nazywając oraz pomagając regulować – doprowadza, że dziecko nie może swobodnie budować swojej tożsamości. W zamian za to buduje swoje ”ja” na fundamentach współuzależnienia, co manifestuje się poprzez brak ufności, przymusową kontrolę, słabe odczuwanie własnego ja, wysoką podatność na sterowanie z zewnątrz czy koncentracją na zaspokajaniu potrzeb innych zamiast swoich.
Muszę przyznać, że ta książka jest mocno wglądowa w problematykę uzależnia oraz współuzależnienia w rodzinie. Dogłębnie ukazuje prawdę – destrukcyjne oddziaływanie uzależnień na rodzinę i dzieci, ale robi to również w bardzo czuły sposób. Autor mocno empatyzuje z czytelnikiem. Dobitnie uświadamia, ale też nawołuje do pracy nad uwolnieniem się od przeszłości – nawiązania kontaktu z trudnymi przeżyciami. Ponowne przeżycie, refleksja, zrozumienie i wybaczenie to jedyna słuszna droga do pożegnania się z trudnym dzieciństwem.
A Wydawnictwo Feeria bardzo dziękuję za tę mądrą książkę!
Sylwia Świstak, psycholog-coach