Miłość własna. Love yourself. Kochaj siebie. To popularne hasła. Krzyczą na ten temat poradniki psychologiczne i artykuły z dziedziny samorozwoju. Dużo o tym się mówi, a wręcz mam odczucie, że czasem występuje natychmiastowy nakaz, żeby kochać siebie. Już teraz..masz to zrobić! I to jest prawda, należy siebie kochać. To fundament zdrowej osobowości oraz poczucia własnej wartości. Ale o co chodzi tak właściwie z tą miłością własną? Jak kochać siebie i jak sobie to okazać? Zastanawialiście się kiedyś na tym?
Dla mnie moja osobista miłość własna kojarzy mi się z traktowaniem siebie dobrze oraz dbaniem o swoje potrzeby. To traktowanie siebie jako najważniejszej osoby dla siebie. W końcu z samym sobą jest się przez całe swoje życie Warto zastanowić się jaką relację ma się z samym z sobą i co chcę sobie samemu dać.
W życiu cenię sobie harmonię, która właśnie składa się z wielu różnorodności. Potrzebuję czasu na obowiązki, pracę, na swoje zainteresowania, pasje, aktywności fizyczne, rozwój zawodowy, wartościową literaturę, pobycie z naturą, dobre relacje z bliskimi, zadbanie o siebie. Czuję, że jak sobie daję to wszystko, czego potrzebuję to obdarowuję siebie samą dobrem, ciepłem, uwagą i miłością. Miłość własna to również wyznaczanie granic innym oraz dbanie o swój komfort w relacjach z innymi. Podążanie za swoimi wartościami i nie wyrzekanie się siebie oraz swoich potrzeb.
Gdybyś spotkał drugą osobę, która tak naprawdę jest identyczna jak Ty. Posiada te same właściwości, ograniczenia, pragnienia, potrzeby i marzenia co Ty. To co byś chciał jej dać, żeby poczuła się kochana? Myślę, że to jest odpowiedź jak kochać samego siebie.
Sylwia Świstak, psycholog-coach